Święto Niepodległości. Jak wygląda u nas?
Nie byłam, za to było kilku moich znajomych i na podstawie ich zeznań, oraz tego co przeczytałam w internecie, dodam coś od siebie.
Jak wygląda bilans tegorocznego święta niepodległości?
- liczne zamieszki
- zniszczona kostka brukowa, atak ze strony chuliganów w policję
- race, petardy, gazy pieprzowe
-132 zatrzymanych
-xx poszkodowanych
Pomijając fakt, że ktoś kiedyś za nasz kraj ginął, by Polska była niepodległa, oraz oczywistą oczywistość, że święto niepodległości powinno być w moim mniemaniu świętem radosnym, to mam wrażenie, że wielu Polaków zwyczajnie nie ma pojęcia w czym bierze udział.
Manifestacji było kilka, tą najliczniejszą był Marsz Niepodległości ruszający spod ronda Dmowskiego. Był to marsz prawicowy. IMO Polski nie można jasno zakwalifikować jako kraj stricte prawicowy, czy lewicowy, ten podział jest u nas niewyraźny i niejasny. Marsz (ponoć) prawicowy zorganizowała/ współorganizowała Młodzież Wszechpolska i ONR, pod dumnym hasłem BÓG, HONOR, OJCZYZNA. Tu wybuchły też największe zamieszki. Pytanie brzmi- gdzie był Wasz honor, Bóg i Ojczyzna , gdy grupa ludzi z marszu wszczęła bitwę? Organizatorzy Marszu bardzo bronią się na swoim fanpage'u na fb- Jednak jakoś nie przekonuje mnie hasło : "Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za Platformą"... Nie wątpię w pokojowość marszu, aczkolwiek jak widać miało być pokojowo, a wyszło jak zawsze. Wszyscy, którzy z dumą głoszą hasła patriotyzmu, nacjonalizmu, i tym podobne, powinni raczej zajrzeć do książek, bo można być patriotą, lecz nie być przy tym nacjonalistą. Kto właściwie winien się tym patriotą nazywać, ktoś kto rzuca kostką brukowa w policję?? To ma być patriota? Czy ktoś kto wyznaje hasła tylko : HONOR I OJCZYZNA jest gorszym patriotą, od tego który dodaje do tego zestawu BOGA (i być może rzuca kostką)? Chyba nie bardzo.
Druga ciekawa kwestia to- dlaczego marszów było aż 11? Może dlatego, że Warszawiacy wciąż nie czują się zjednoczeni? Trudno się dziwić, gdy wszyscy inni mówią co jest dla nas dobre.
Myślę, że jedynym słusznym podsumowaniem tego wszystkiego będzie : Ludzie nie wiedzą w co wierzą i co wyznają, ale robią to bardzo głośno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz