poniedziałek, 11 lutego 2013

Dawno mnie tu nie było... Praca u podstaw :)

W końcu mam chwilę wolnego- z tego tez powodu powstaną kolejne notki. Oprócz kompletnego braku organizacji, mojej szkole nie mogę zarzucić kompetentnych profesorów, od których na prawdę wiele można się nauczyć. Nie zawsze to jest tylko wiedza dotycząca przedmiotu- często mówią nam coś znacznie więcej, np dotyczącego historii, bądź tego co się dzieje na świecie. Ostatnio poruszyliśmy temat "pracy u podstaw", czyli dziś będzie o pozytywizmie.
Wielu obcokrajowców ma o Polakach złą opinię - uważa się nas za osiedlowych cwaniaków, krętaczy i złodziei. Przyznam szczerze, że coś w tym jest- potencjalny Kowalski żyje maksymą "jak zarobić, by się nie narobić". Wbrew obiegowej opinii, uważam, że Polska jest rajem dla bezrobotnych - mamy mnóstwo zasiłków dla takich ludzi,  dla ich opiekunów, z pieniędzy podatników utrzymywane są wiezienia i więźniowie. Co więcej- ludzie, którzy chcą się uczyć, zdobywać wiedzę, pracować - często nie mogą tego robić. Nie każdego stać na studia, jeśli akurat nie jest w grupie szczęśliwców, którzy dostali się na studia stacjonarne. W większości ofert pracy wymagane jest kilku-letnie doświadczenie, a płace stoją w miejscu. Jeśli dla bezrobotnych znalazłyby się oferty pracy- lub raczej-  gdyby ktoś w końcu dopilnował, aby bezrobotni zostali obowiązkowo zatrudnieni- nabrali by szacunku do pracy, którą i tak trudno znaleźć. Więźniowie którzy mogliby utrzymywać się sami- pracując codziennie na rzecz mieszkańców i miasta. Mam takie poczucie czasem- że nie tylko z pracą jest źle, ale i ze świadomością narodu. Można słyszeć, że wszystko jest złe, ale właściwie dlaczego? Jedyna sensowna odpowiedź która mi się nasuwa- to po 1. pensje nie są wystarczająco wysokie by zapewnić przeciętnemu Kowalskiemu godziwy byt,
a po 2... Nic nigdy i tak nie zadowoli Polaka ;)
Może więc pora przywrócić pracę u podstaw i wrócić do pozytywizmu? ;)

Pozwolę sobie przytoczyć cytat :

"W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem" - jakże prawdziwe :)

1 komentarz:

  1. Niektóre gminy jak, np. Konstancin - Jeziorna wprowadziły przymusową pracę dla bezrobotnych, oczywiście społeczną, całe 40h miesięcznie. Zawsze to coś, co zaktywizuje bezrobotnych którzy już tracą nadzieję na znalezienie pracy. Ciekawa jestem opinii samych bezrobotnych.

    OdpowiedzUsuń