Irytuje mnie czasem ta cała nagonka chrześcijańska. Jezus jest super, Jezus jest spoko, chwalcie wszyscy Jezusa. Religia zaczyna być bardziej reklamą, aniżeli wyznaniem. Religia zaczyna być przymusem. Dostaję białej gorączki, gdy widzę świadków Jehowy, którzy rozdają broszury, szerokim łukiem omijam kościoły. Obowiązkowa religia w szkołach, wszędzie religijne symbole, "gdziejestkrzyż" itd. Jezusomania dotarła nawet na mój fb, pojawiając się w statusach, aktualnościach, powiadomieniach itp. Wiara lub niewiara to czyjaś osobista i prywatna sprawa, czy trzeba się z tym aż tak obnosić przed wszystkimi? Nie brakuje Chrześcijan w kościołach, po co więc tak bardzo propagować wiarę w Boga? Po co nawiązywać do wiary w każdej możliwej wypowiedzi? "Bóg jest odpowiedzią na wszystko"? Być może, lecz ile Ciebie jest w Tobie bez wiary w Boga? Kościół, Bóg i wiara, to nie Media-Markt, nie potrzebują reklamy, chociaż z drugiej strony może faktycznie nie powinny być dla idiotów.
"nie potrzebują reklamy, chociaż z drugiej strony może faktycznie nie powinny być dla idiotów" :D genialne!
Ja jestem zdania, że każdy kto wierzy czy to w Jezusa czy latające spaghetti itd. powinien odpisywać 0.5 % albo 1% na działalność tych organizacji. Do tego, każda powinna płacić podatki. Jednak uznam szczerze, że takie marzenia nigdy się nie spełnią. Islam pod tym względem jest lepszy od Chrześcijaństwa. Niestety.
"nie potrzebują reklamy, chociaż z drugiej strony może faktycznie nie powinny być dla idiotów" :D genialne!
OdpowiedzUsuńJa jestem zdania, że każdy kto wierzy czy to w Jezusa czy latające spaghetti itd. powinien odpisywać 0.5 % albo 1% na działalność tych organizacji. Do tego, każda powinna płacić podatki. Jednak uznam szczerze, że takie marzenia nigdy się nie spełnią. Islam pod tym względem jest lepszy od Chrześcijaństwa. Niestety.